czwartek, 8 stycznia 2015

Nad tą bransoletą pracowałam w pocie czoła ;-) ucząc się tkania koralików na widoczny na zdjęciach "koszyczek", w końcu się udało tak jak to sobie wyobrażałam. Praca pochłonęła mnie jednak do tego stopnia że zapomniałam że w Trzech Króli wszystkie sklepy zamknięte i musiałam dobrze się nagimnastykować, aby nakarmić moją gromadkę różnymi zapasami z zamrażarki ;-) wyszło nie tak całkiem źle ( zarówno rękodzieło jak i obiad hi hi ;-) Tak więc prezentuję bransoletę wykonaną dla mojej nauczycielki jogi...tym razem "Agnes in black..."




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz